Strój do teatru zależał od miejsca – w loży powinien być wytworniejszy niż w krzesłach. Należało go również dostosować do rodzaju przedstawienia. W wersji najbardziej eleganckiej obowiązywały suknie wieczorowe, z dekoltem i trenem. Przy miejscach lub okazjach nieco mniej formalnych, mogła posłużyć elegancka suknia wizytowa.

Najważniejszą zasadą dotyczącą ubrania do teatru było to, że kapelusz powinien być jak najmniejszy. Fryzura również miała być względnie niska.

 

W takiej sukni gładkiej, stosownym paletocie najprostszego kroju i kapeluszu okrągłym, wykwintna Paryżanka odbywa wizyty, krząta się około domu i interesów. Suknia powłóczysta, obszerna, pozostała na wieczorny ubiór, do salonu lub teatru.

„Kurier Warszawski”, 1865

 

Chusteczki i pelerynki gazowe, tiulowe, lub muślinowe, ciągłe są używane przy toaletach do teatru, na koncerta lub wizyty wieczorne.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1874

 

Również w lożach teatru, zachowanie kapelusza nie powinno mieć miejsca, i o ile gdziekolwiek indziej niż w lożach mieć go koniecznie wypada – o tyle tam jest zupełnie niestosowny.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1874

 

Wachlarze coraz większem cieszą się powodzeniem, tak iż w każdej porze roku stanowią niejako dopełnienie toalety nietylko balowej lub do teatru, ale nawet spacerowej.

Parasoliki i wachlarze, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1874

 

Suknie trochę powłóczyste, dające się z łatwością podpiąć, lub unieść w ręku, używane są na koncerta, do teatru do ubrania wizytowego i na mniejsze wieczorne zebrania; a dla osób starszych albo poważniejszych do ubrania, spacerowego i domowego.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1874

 

Na mniejsze wieczorki suknia z jasnej sicilienne lub materyjki w kolorowe albo czarne z białemi paski, przybrana jednym z żywszych cieni ślicznie wygląda, dodawszy do tego omonierkę a la Margueritte z czarnego dżetu, a nawet jedwabną w kolorze szarfy kokard lub fryzy, a będziemy mieli wykwintną gustem i nowością toaletę na wieczór, koncert lub do teatru.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1875

 

Do wieczorowego ubrania, do teatru lub na koncert najodpowiedniejsze okrycie stanowi płaszczyk biały kaszmirowy oszyty szeroką jedwabną plisą i ozdobiony kapturkiem lub kokardą. Do jedwabnych okryć używają na oszycie puszek łabędzi lub pióra.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1875

 

Toalety damskie rozdzielają się na cztery wielkie kategorye, dla których podziały tworzy smak osobisty. Główne grupy są następujące: 1) ubranie domowe: déshabillés, szlafroczki, kaftaniki itd.; 2) ubranie ranne, do podróży, do chodzenia po mieście za sprawunkami, na niepogodę; 3) ubranie dzienne, na wizyty, przechadzki, recepcye u siebie; nakoniec 4) toalety obiadowe, koncertowe, teatralne, wieczorowe i balowe.

Zwyczaje towarzyskie (Le savoir-vivre) w ważniejszych okolicznościach życia przyjęte, według dzieł francuskich spisane, Kraków 1876

 

Jak zwykle na zimę najwięcej przygotowano czarnych kapeluszy; do teatru jednak bardzo używane będą i białe tak aksamitne, jak atłasowe i kastorowe.

Korespondencya z Paryża o ubraniach zimowych, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1877

 

Ze świata.
Panie paryskie ogłosiły następny «ukaz» dla wszystkich dam, posługujących się wachlarzami: […] Do toalet balowych bez różnicy koloru używa się wachlarza z białych piór; poważniejsze wieczory, na których się nie tańczy, domagają się wachlarzy z bladoróżowych i błękitnych piór. W teatrze należy się zaopatrzyć w wachlarze szare, a na obiadach proszonych w malowane antyki.

„Kurier Warszawski”, 1886

 

Tylko kapelusze ekscentryczne, wznoszące się z pióropuszem, lub pękiem kwiatów po nad głową, rzeczywiście nie są wygodne — przeszkadzające zawsze i wszędzie, nawet przy siadaniu do powozu, a w teatrze tworzą prawdziwe ekrany, zasłaniające scenę widzom w tyle siedzącym. Ale i tu tylko okrągłym można ten zarzut zrobić, tem więcej że dziś rzadko która z pań lub panien młodych, siedzi już w teatrze w kapeluszu, na co wpłynęło uczucie grzeczności, bo trudno nie wiedzieć o tem, że nasz wysoki kapelusz musi przeszkadzać innym.

L.C., Przegląd mód, w: „Bluszcz”, 1887

 

Futra i imitacye zupełnie białe dla pieszej przechadzki, pod jasnem, zimowem światłem, są, zbyt rażące, ładnie natomiast prezentują się w powozie wybitym ponsowym, lub niebieskim, aksamitem, lub loży teatralnej.

Szyk! Czyli sztuka ubierania się gustownie (poradnik dla kobiet), Warszawa 1890

 

Toalety noszone do teatrów i na koncerty podlegają miejscowym zwyczajom.
Na południu, w miastach włoskich i francuzkich, nawet w Wiedniu, najwyszukańszy strój jest uważanym za „chic“ do teatru, podczas gdy w Berlinie i innych miejscowościach niemieckich, ozdobić swą suknię bodaj kwiatkiem, czy żabotem, uważanem jest za mieszczańskie prostactwo.
U nas znów inne są przepisy dla właścicielki pierwszopiętrowej loży, inne dla zajmującej skromne parterowe krzesło.
Czytelniczki zapewne często spotykają w żurnalu t. z. staniki do teatru z pluszu, satynki, lub koronkowej materyi; są to piękne cacka i jeśli zwyczaj miejscowy je toleruje, to młode osoby bardzo się niemi przystroić mogą.
Teatr i koncerty dają wyborną sposobność do korzystnego zaprezentowania rozmaitych dodatków toaletowych. Skromną sukienkę można zamienić w elegancką, przyozdabiając ją koronkowym żabotem, wstążką, lub zręcznie udrapowaną chusteczką.

Szyk! Czyli sztuka ubierania się gustownie (poradnik dla kobiet), Warszawa 1890

 

Słuszne są wycieczki przeciw noszeniu kapeluszy w teatrach, szczególniej zaś w miejscach parterowych, gdzie widz umieszczony po za wysokim i wiecznie ruchomym kapeluszem, zamiast użyć przyjemności z widowiska, wychodzi z teatru rozdrażniony widokiem sterczącego przed nim arcydzieła sztuki modniarskiej.
Istnieje jednak cały szereg kapotek i kapelusików, których specyalnem przeznaczeniem jest ozdabiać główki kobiece podczas koncertu lub widowiska teatralnego.
Nieprzeczymy wcale, że owe kosztowne cacka z tiulu, wstążek, aksamitu i barwnych ptaszków, nadają często szczególny urok świeżym twarzyczkom.
Kapelusiki te małemi rozmiarami więcej zakrawać winny na ubranka, niż przypominać kapelusze noszone na ulicy, a których przeznaczeniem, (niestety prawie zawsze zapomnianem), jest niejaka ochrona od słońca i niepogody.

Szyk! Czyli sztuka ubierania się gustownie (poradnik dla kobiet), Warszawa 1890

 

Do teatru lub powozu rotundy przyjęły się stanowczo i to poczynając od watowych do podszytych rozmaitemi futrami nawet lisami, co dla szczupłych osób jest bardzo korzystne.

L.C., Przegląd mód, w: „Bluszcz”, 1892

 

Do nowości tegorocznych należą też krótkie rękawy złożone z jednej buffy, kończące się u łokcia wolantem koronkowym, resztę zastępują długie rękawiczki z duńskiej skórki. Rękawy takie używane dawniej wyłącznie na wieczory lub do teatru, dziś dają się widzieć na wystawie jak również do wizytowego ubrania.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1894

 

W kapeluszach moda waha się jeszcze, między wielką wystającą naprzód kapeliną z 1830 roku, a maleńką kapotką. Noszą tak jedne jak i drugie. Do teatru i na koncerta przyjęte szczególniej maleńkie kapotki. Denka całe pokryte dżetem, z boku wpięta wielka egretka ze wstążki cerise, z drugiej bukiecik z maczków polnych i białych margerytek.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1894

 

Odróżniamy trzy rodzaje kapeluszy: kapotki, toczki i okrągłe kapelusze kastorowe, do wyjścia na ulicę. Kapotki do teatru i na koncerta nadzwyczaj małe. Służą tylko za podporę do upięcia piór, egretek i kwiatów. Wizytowe tymczasem przybierane przeważnie kosztownym futrem, główka miskitkami tumaków, a nawet soboli.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1894

 

W-na Zof. Frit. w Siedl. Najmodniejsze bluzki do teatru z materyału cięższego są kolorowe aksamitne albo z materyi jedwabnej, mora ma pierwszeństwo. Dla młodych osób bluzka jedwabna kryta krepą, gazą plisowaną albo marszczoną. W wielu numerach podaliśmy modele, w numerze 6 jest kilka.

Odpowiedzi od redakcyi, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1895

 

Kapelusze tegoroczne odznaczają się wielką rozmaitością, tak w formie jak w ozdobach. Toczki i kapotki zarówno maleńkie, pokrywają sam środek głowy, a różnią się tem tylko, że kapotki zawiązane z boku pod brodą na małą kokardkę z krótkiemi końcami.
Tak jedne jak drugie służą wyłącznie do teatru, na koncerta i wizyty. Do wyjścia na ulicę, przyjęto znów wielkie kapelusze okrągłe, przybrane kokardami ze wstążki szerokiej, gładkiej lub w deseń.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1895

 

Do najstrojniejszych okrywek należą peleryny rozmaitych rozmiarów. Długie, właściwe dla starszych osób, nazywają Mantes, krótsze przechodzące poniżej stanu Collets, zupełnie krótkie zowią Cloches, z powodu że mają formę dzwonu. Niesłychana w nich rozmaitość. Do większego ubrania na teatr lub koncert przyjęte koronkowe lub atłasowe, haftowane w deseń klarowny, na tiulowem podwleczeniu, albo na kolorowej materyi. Na wizyty i przejażdżki powozem, widzimy peleryny z cienkiego sukienka, haftowane a jour, lub poprostu wycinane w maszynie, czarne, hawanna, piaskowe, zielonkowate, na jasnej materyi surah, najczęściej w odcieniu śmietankowem. Szyję otacza zwykle rusza z muszlinu jedwabnego, przytwierdzona z obu stron bukiecikiem z fijołków albo innych drobnych kwiatków wiosennych.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1895

 

Kapelusze tegoroczne zdają się rywalizować wielkością ronda z obwodem sukien; forma okrągła jest bardzo modna ale i kapotki pozostają w użyciu i są niezbędne na wizyty, koncerta, do teatru, gdzie wielkie ronda są niemożliwe.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1895

 

Jak innych lat tak i w tym roku materyały gładkie mają pierwszeństwo nad innemi w ubraniach do wyjścia codziennego, spacerowych, podróżnych i t. p ., zaś materyały deseniowe połyskujące, w żywszych jaśniejszych odcieniach służą na toalety wizytowe, do teatru, na rauty.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1895

 

Panie nasze (…) obmyśliły nowy fason maleńkich kapelusików, wyłącznie do teatru przeznaczonych. Już od kilku tygodni znakomita większość pań przychodzi do krzeseł w trzech teatrach w takich maleńkich kapelusikach, które sceny sąsiadom z dalszych rzędów nie zasłaniają.

„Kurier Warszawski”, 1897

 


Dla młodych osób, na małe wieczorki i do teatru, przyjęte powszechnie suknie z białego sukienka, szewiotu, albo kaszmiru.

Seweryna Duchińska, Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1897

 

Kapelusze wiosenne po większej części ukazują się małe, z wązkim brzegiem i nizką główką, ale za to ubranie ich dochodzi bajecznej wysokości. Upięte na nich pęki piór, bukiety kwiatów, koki z muszlinu, tiulu i wstążek sterczą tak piramidalnie, że zarząd teatralny zmusza panie zajmujące krzesła, do odkrywania głowy; lożom tylko i to nie wspólnym, służy pełna swoboda.

Seweryna Duchińska, Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1897

 

Na koncert lub do teatru odpowiedni kołnierz bardzo długi col étole z piór kazoara, biały lub innego jasnego koloru.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1897

 

Na suknie do częstego użycia, czy to na wizyty lub do teatru, przyjęte powszechnie lekkie sukienko w kolorach: piaskowym, heliotropowym, bławatkowym i jasno-zielonym. Sukienko wybornie się układa, ztąd też Paryżanki przekładają je nad inne wełniane tkaniny. Suknie te ubierają futrem lub aksamitem; wiele też widzimy haftowanych jedwabiem albo sznelą.

Seweryna Duchińska, Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1898

 

Toaleta wieczorowa, plecy obnażone, brylanty lub kwiaty we włosach – oto ubranie do loży pierwszego piętra na operę lub przedstawienie uroczyste; panowie są we frakach oraz krawatach i rękawiczkach białych. Na dramaty i komedye, oraz do krzeseł na operę, bierze się toaletę użytkową, kapelusz i rękawiczki jasne; kapelusz musi być bardzo mały.

Mieczysław Rościszewski, Pani domu. Skarbiec porad praktycznych dla Polek wszelkich stanów. Dzieło, opracowane na podstawie licznych źródeł swojskich i obcych, Warszawa 1904

 

Płaszcze, okrywające damy przy wyjściu z teatru, odznaczają się wielkim zbytkiem; są to powłóczyste mantyle aksamitne, pluszowe, jedwabne, podbite futrem, niekiedy całe futrzane, przytem pełno koronek, wstążek, kosztownych agraf i guzów. Najczęściej do karety wsiada się bez okrywania głowy chusteczką koronkową, ażeby nie uszkodzić koafiury. Zimową porą główki otulają się w różnobarwne kapturki atłasowe lub jedwabne.

Mieczysław Rościszewski, Pani domu. Skarbiec porad praktycznych dla Polek wszelkich stanów. Dzieło, opracowane na podstawie licznych źródeł swojskich i obcych, Warszawa 1904

 

Kapelusze do teatru i na wizyty poobiednie lub spacery robią się przeważnie z tafty układanej w pliseczki, które tworzą całość toczka, którego brzeg robi się z szenylli. Brzegi zaś zakładeczek tych przyozdabia się miniaturowemi pajletkami. Na główce kapelusza umieszcza się dwie główki piór, które się przypina ozdobą z dżetów.

Moda, w: „Dobra Gospodyni”, 1904

 

Drugą kategorję stanowią bluzki ozdobne do ubrania spacerowego, do zwykłych wizyt, odrobione z lekkich materjałów i strojnie przybrane, trzecie nakoniec służące do ubrania wieczorowego do teatru na koncert i t. p. najozdobniej wykończone z muślinu jedwabnego, krepy, lekkiej materji jedwabnej. Te ostatnie mają rękawy krótsze (do łokcia lub poniżej) zakończone falbaną koronkową lub plisowaną z batystu. Praktyczne osoby każą szyć te bluzki z przypinanym plastronem, który można odrzucić, w ten sposób jedna i ta sama bluzka może służyć na wieczorek, na obiad proszony, do loży lub na koncert w godzinach południowych i będzie wyciętą, albo zachodzącą pod szyję.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1904

 

Na podobny temat: Zachowanie w teatrze, Panna w teatrze

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz