Nie tylko przechowywanie owoców i warzyw było znacznym problemem. Równie trudno przechowywać było mięso i większość innych produktów żywnościowych. Trzeba było je jak najdłużej uchronić przed zepsuciem, wyschnięciem czy zwietrzeniem.

Długo przed wynalezieniem lodówek, zamrażarek, opakowań próżniowych i nowoczesnych metod konserwacji było to nie lada wyzwanie. Porady dotyczące przechowywania żywności przypominają czasem instrukcje do prowadzenia skomplikowanych eksperymentów chemicznych.

 

W tych czasach gorąca i skwaru, nieraz Panie Gospodynie nasze, ciężki mają kłopot z ubezpieczeniem mleka i śmietanki od zwarzenia się i skwaśnienia. Nieboszczka Hussowa, właścicielka ogródka, słynnego nietylko z raków i kurcząt, które jej niepożytą sławę zjednały, ale i z nieporównanej kawy, nietaiła się z sekretem, za pomocą którego przechowywała przez czas dosyć długi śmietankę, bez najmniejszej szkody. Owóż miała ona zawsze w zapasie płyn, otrzymany z zakropienia wodą deszczową jednej uncji oczyszczonego potażu. Potaż z razu zaledwie był wilgotny, ale po umieszczeniu słoika, pokrytego płatkiem płóciennym, w piwnicy, tenże potaż w kilku dniach tworzył płyn zupełnie czysty, który we flaszeczce dobrze zaszpuntowanej przechowywała. Stawiając do ognia śmietankę, wpuszczała ona trzy lub cztery krople tego płynu do jednej kwarty, i dobrze zamięszawszy, gotowała śmietankę, jak zwykle. Nietylko, że tyra sposobem zaprawiona śmietanka, nie zwarzy się przy gotowaniu, ale nadto, chociażby miała już jaki kwasek, to go się pozbędzie. Zresztą. sam powyższy płyn, z potażu powstały, bynajmniej zdrowiu nie szkodzi.

„Kurier Warszawski”, 1866

 

Skutecznym środkiem zapobiegającym aby kartofle nie gniły, ma być niegaszone wapno, które przyciągając chciwie wilgoć, wyciąga niemniej zbytek wody z kartofli wodnistych do gnicia usposobionych. Wsypując do dołu lub piwnicy kartofle, sypie się podspód lub pod wierzch w środek pomiędzy kartofle wapno niegaszone, które wstrzymuje zgniliznę w kartoflach; doświadczenia pokazały, że tym sposobem przechowane kartofle, utrzymały się w stanie zdrowym; gdy tymczasem inna część tychże samych kartofli, przechowana bez wapna, mocnemu zgniciu uległa. Niegaszonego wapna bierze się bryłę wielkości pięści; aby zaś ono do kartofli niedochodziło, obkłada je się chrustem, gałązkami drzew szpilkowych lub słomą, albo w koszu ustawia. Wapno to od przyciąganej wilgoci zlasuje się, a po spotrzebowaniu kartofli, może być użyte do wapnienia roli. Potrzeba więc przysposobić sobie wapno niegaszone w jesieni i najpierwej użyć go do przechowania kartofli, a później na rolę.

„Kurier Warszawski”, 1867

 

Przechowywanie bulionu.
Spostrzeżono, że rosół mięsny, nalany do flaszki, zatkniętej lekko bawełną, można więcej jak rok trzymać bez zepsucia.

1560 ważnych wiadomości i przepisów z Techniki Przemysłu, Rzemiosł, Rolnictwa i Gospodarstwa domowego, Warszawa 1867

 

Zachowanie świeżości żółtka jajowego.
Dodaje się do niego 5 proc. siarczanu sody. Tak przygotowane żółtko nazywa się w handlu Mucilage.

1560 ważnych wiadomości i przepisów z Techniki Przemysłu, Rzemiosł, Rolnictwa i Gospodarstwa domowego, Warszawa 1867

 

Zachowanie świeżości białka.
Czyni się to w podobny sposób jak przy zachowaniu żółtka, lepiej jednakże użyć do tego oczyszczonej, białej, lekkiej smoły węgli kamiennych.

1560 ważnych wiadomości i przepisów z Techniki Przemysłu, Rzemiosł, Rolnictwa i Gospodarstwa domowego, Warszawa 1867

 

Zachowanie jaj.
Zwykle używany sposób jest następujący: wkłada się jaja do mleka wapiennego i wyjmuje dopiero krótko przed użyciem. — Nowy sposób jest taki: jaja mające być zachowanemi, trzyma się pewien czas w roztworze szkła wodnego, przez co wapienna, dziurkowata skorupa napawa się do tego stopnia, że nie ma więcej przystępu stanu powietrza, który jest niezbędnym do gnicia jaj.

1560 ważnych wiadomości i przepisów z Techniki Przemysłu, Rzemiosł, Rolnictwa i Gospodarstwa domowego, Warszawa 1867

 

Przechowywanie mięsa.
(Podług dzieła Payena).
Zwyczajne przyrządzania z mięsa, oraz wyroby niektóre pożywne, dające się z niego wyciągnąć, jeżeli postaramy się uchronić je od fermentacji i zgnilizny, mogą być zachowane od zepsucia przez czas długi.
Głównemi do tego warunkami są: 1) bardzo niska temperatura, 2) wysuszenie czyli szybkie wyparowanie jak największej części wody, 3) niedopuszczanie powietrza, bez działania którego nie może nastąpić fermentacja, ani zgnilizna.
Zniżenie temperatury. Każdy dobrze wie o tem, ile korzyści przynosi użycie lodu przez kupców handlujących artykułami żywności do zachowania mięsa świeżego od zepsucia przez dni kilka, a nawet kilkanaście. Gdybyśmy mogli utrzymać ciągle temperaturę mięsa, 4 do 5 stopni niżej zera, mięso mogłoby być przez długi bardzo czas przechowane, bo jak doświadczenie nas uczy w tym stanie temperatury nigdy fermentacja nie następuje; lecz wydatek utrzymania zimna byłby nader wielki, i przewyższyłby nareszcie wartość artykułu zakonserwowanego.
Wysuszenie. Mięso świeże, wystawione w kawałkach cienkich na wolnem powietrzu suchem i ciepłem, traci nadzwyczaj szybko części wodne i w tym stanie przechowuje się długo. Sposób ten udaje się najlepiej w okolicach najgorętszych południowej Ameryki.
Niedopuszczanie powietrza. Najprostszy sposób zachowania od zepsucia mięsa, jest następujący: gotowane mięso stosownie solone i pokryte materjami tłustemi, kładzie się w kiszki wołowe umyślnie do tego celu przyrządzone, a z jednego końca związane. W czasie wkładania mięsa napuszcza się oliwy. Potem zawiązuje się drugi raz od góry i to z pewną dokładnością, aby tym sposobem można zatamować przystęp powietrza.

Teresa z Ś....kich Twarowska, Gospodyni polskiej kuchni, czyli poradnik dla niewiast, Wydanie czwarte przejrzane, Warszawa 1873

 

Sposoby zachowania jaj od zepsucia.
Przy konserwowaniu jaj, główną rzeczą być powinno zupełne o ile być może niedopuszczenie przystępu powietrza. Zważać potrzeba, aby jaja były przytem świeże i najwięcej miały w sobie cieczy białkowatej.
Niektórzy utrzymują, że jaja bez zarodku łatwiej przechować jak inne.
Ażeby uchronić skorupę od wciśnięcia się w jej pory powietrza, można ją uczynić nieprzenikliwą, przez powleczenie powierzchni pewną tłustością, jato to: oliwą, łojem wołowym, połączeniem oliwy z łojem lub lepiej oliwy z woskiem, wszystko lekko ogrzane. Postępowania te po większej części byłyby w wielu razach nader kosztownemi.
Sposób jednak najpraktyczniejszy i najmniej kosztowny, należy najem, aby jaja o ile być może najspieszniej po zniesieniu, wpuścić w naczynie z wodą przesyconą wapnem i zachować takowe w piwnicy, której temperatura jest jednakowa.
Inny jeszcze sposób, który w najnowszych czasach został podany, zależy na tem, ażeby jaja zanurzyć w rozczynie obejmującym 10 na 100 części soli morskiej; rozczyn ten solny przeciska się przez skorupę aż do białka. Po upływie kilku godzin, jaja mogą być wydobyte, skorupa ich wysycha, a sól, która w rozczynie się znajdowała, szczelnie pory zatyka.

Teresa z Ś....kich Twarowska, Gospodyni polskiej kuchni, czyli poradnik dla niewiast, Wydanie czwarte przejrzane, Warszawa 1873

 

O przechowywaniu mleka.
Naczynia, w których się mleko przechowuje, bez żadnej obawy na niebezpieczeństwo zdrowia, mogą być z gliny, fajansu, porcelany, szkła, żelaza lub lepiej jeszcze z miedzi pobielanej. Używane są również naczynia mosiężne, lub z cynku, lecz bardzo czysto utrzymywane i mleko w tych naczyniach zbyt długo nie powinno pozostawać, gdyż przez napływ kwasorodu tworzy się fermentacja. Lepiej więc używać do mleka naczyń fajansowych lub szklanych. Chcąc uchronić mleko od skwaśnienia, zwykle przygotowywa się codziennie, chcąc, na dłuższy czas przechować mleko. Lecz postępowanie to nie jest zupełnie dostateczne, a zbyt kosztowne. W ogólności jednak sposób zachowania mleka od zepsucia jest zniżenie temperatury zaraz po wydojeniu, w tym celu naczynie zanurza się w wodzie studziennej lub źródlanej, a lepiej jeszcze w cebrzyku, w którym woda świeża odmieniać się powinna.

Teresa z Ś....kich Twarowska, Gospodyni polskiej kuchni, czyli poradnik dla niewiast, Wydanie czwarte przejrzane, Warszawa 1873

 

Jaja na zimę konserwować.
Wybrane w jesieni to jest we Wrześniu miesiącu jaja świeże włożyć w naczynie drewniane, postawić w lochu, a wziąść wody czystej rzecznej, na wiadro wody garniec wapna przesianego rozkłucić i zalać zupełnie jaja aby woda na wierzchu była; a ta k dobrze się konserwują całą zimę i najlepsze są do użycia, piana zbija się ja k ze świeżych. Niektórzy przesypują w garnkach suchym piaskiem, przesianym dębowym popiołem.

Maria z Krzywkowskich Marciszewska, Kucharka szlachecka. Podarek dla młodych gospodyń., Wydanie trzecie poprawione, Kijów, 1878

 

Na opiłki z żelaza, oczyszczone z kurzu i śmieci nalewa się przegotowanej, zimnej wody i zanurza mięso tak, aby go woda dostatecznie przykryła. Zielone jarzyny świeżość swoją w takiej wodzie, także dłuższy czas zachowają. Ażeby przystępu powietrza niedopuścić i jeszcze dłużej mięso konserwować, nalewa się na powierzchnię wody cienka szychtę oliwy. Ten wynalazek zawdzięczamy p. Max Sweenz Dr. z Londynu — który zapewnią, że tak przechowano mięso, po upływie siedmiu tygodni kolorem i zapachem, świeżemu nic nie ustępuje i wybornego rosołu dostarcza. Chcąc mięso do użytku wydobyć, trzeba naczynie cokolwiek nachyli, a oliwa z łatwością odpłynie.

Mięso od zepsucia zabezpieczyć, w: „Mody paryzkie”, 1879

 

Oprócz wielu podanych, już przezemnie sposobów przechowania jaj, podaję tu jeszcze jeden używany we wszystkich pierwszorzędnych cukierniach, gdzie wkładają duży kapitał w jaja, gdy są tańsze, na przechowanie. Otóż w beczki czy beczułki układają warstwami jaja w rozrobione wodą na gęstość śmietany wapno, pilnując zawsze, aby się jedna warstwa nie dotykała drugiej. Wapno musi być dobrze gęste, aby jaja nie opadały, lecz utrzymywały się w wapnie. Skorupki jajek zawierające wapienne części, dobrze się łączą z wapnem a jaja żadnemu zepsuciu przez długi czas nie ulegają, przechowane tym sposobem.

L.Ć., Przechowanie jaj, w: „Bluszcz”, 1885

 

Konserwowanie jaj.
W lecie obfitość jaj jest zbyteczna, że tak powiem podczas zimy, świąt, karnawału, konsumpcya jaj się powiększa ogromnie, a wtedy właśnie najtrudniej o nie, pomijając nawet podniesioną cenę, dostać ich często nie można, dla tego wszelkie podane sposoby do konserwowania trzeba próbować, a który dla kogo łatwiejszy, zastosować. Oprócz wielu już podanych przeżeranie, dziś dodaje kilka.
1.    W gumie lub szkle wodnem — tak jedno jak drugie rozpuścić w wodzie — każde jajko umoczyć — dać obeschnąć i zostawić, układając w sieczkę w paki, aby się nie tłukły jedne o drugie.
2.    W glicerynie — biorąc kwartę gliceryny na dwie kwarty wody, w tym płynie układać jaja cienkim końcem zawsze ku dołowi — płynu ciągle dolewać — denko drewniane na wierzchu położyć i tak w zimnem miejscu trzymać.
3.    Najzwyczajniejszy sposób, ale także dobry, układać w garnki gliniane wązkim ku dołowi, posypując drzewnym przesianym przez sito popiołem uważać, aby jajko nie dotykało jajka, gdyż to już będzie powód do zepsucia. Póki czas należy zbierać i przechowywać, a czas jest do połowy Września.

L.Ć., Przepisy gospodarskie, w: „Bluszcz”, 1887

 

Długotrwałe konserwowanie masła.
W celu oddzielenia maślanki i wody wyciska się mocno masło w lnianych woreczkach, podbitych materyą wełnianą, a potem owija szczelnie w białkiem napuszczony papier i przechowuje w miejscu przewiewnem.
Powyżej wspomniony papier tak się przyrządza: Jeden gram morskiej soli i ½ grama saletry ubija się z białkiem (oba razy) z jednego jaja na pianę; tą masą smaruje się poprzednio starannie wysuszony papier, który dla wyschnięcia pociąga się ciepłem stalowem żelazkiem.

Małgorzata Bogacka, Powszechna kuchnia swojska, oparta na wieloletniem doświadczeniu i zdrowotno-dyetetycznych zasadach, Nowy Sącz, 1896

 

Długotrwałe przechowanie mleka.
Wlewa się świeże mleko do flaszki, którą się należycie korkiem zatyka i zanurza na kwadrans we wrzącą wodę. Wówczas można to mleko przechować kilka — lat nawet; a ono będzie prawie tak samo dobre jak — kiedy się je wlewało do flaszki.

Małgorzata Bogacka, Powszechna kuchnia swojska, oparta na wieloletniem doświadczeniu i zdrowotno-dyetetycznych zasadach, Nowy Sącz, 1896

 

Konserwowanie mięsa w porze gorącej.
Wkłada się świeże mięso w obszerne naczynie gliniane (miskę), obciąża czystym kamieniem i oblewa oboje zbieranem mlekiem tak, aby go było na palec ponad mięsem. Mleko naturalnie skwaśnieje; lecz można je dać wieprzom, samo mięso przechowuje się 8 — 10. dni, zachowuje pierwotną świeżość i zapach, a nadto staje się bardzo pulchnem.
Albo:
Zalewa się mięso w garnku przegotowaną wodą, w której się znajduje trochę opiłek żelaza. Dla lepszego powstrzymania powietrza nalewa się jeszcze na wodę warstwę oliwy (oleju). Tak przechowuje się mięso dobre przez całe tygodnie.

Małgorzata Bogacka, Powszechna kuchnia swojska, oparta na wieloletniem doświadczeniu i zdrowotno-dyetetycznych zasadach, Nowy Sącz, 1896

 

Przechowanie jaj przez zimę.
Na zapas zimowy dobrze jest skupować jaja z końcem sierpnia do połowy września. Należy je potem dać do obszernego naczynia, nalać zimnej wody tyle, aby jaja nadpsute swobodnie wypłynąć mogły, a dobre na spodzie pozostać. Te co na wierzch wypłyną są do użycia zaraz, te co na dnie pozostały wyjąć, wytrzeć do sucha czystą ściereczką i przechować w suchem miejscu. W ten sposób trzeba powtarzać przez zimę co parę tygodni, a przechowanie jest pewne.

Małgorzata Bogacka, Powszechna kuchnia swojska, oparta na wieloletniem doświadczeniu i zdrowotno-dyetetycznych zasadach, Nowy Sącz, 1896

 

Rada co do utrzymania śmietany.
Kto ma nie wiele mleka i musi dłużej zbierać śmietanę na masło, niech wsypie w śmietanę 6 łutów soli na garniec śmietany. Maślanki nie można już używać do kuchni, ale można ją z korzyścią użyć dla bydła, gdyż sól jest bardzo zdrową przymieszką w pożywieniu dla krów.
W zimie kiedy mleko dłużej stoi w piwnicy, formuje się na powierzchni rodzaj kożuszka, który smakuje goryczą, należy go tyłem noża ostrożnie zdjąć przed zebraniem śmietany, oddając go na zaprawkę do barszczu dla służby.
Jeżeli masło świeżo zrobione jest niesmaczne, należy je połupać w kawały, nalać świeżem słodkiem mlekiem, zostawiając w niem przez 24 godzin, następnie przerobić w tem samem mleku, wyciskając mocno z niego, lekko posolić, a będzie dobre do użycia.

Lucyna Ćwierczakiewiczowa, Wskazówki i rady, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1896

 

Jaja przechowywać. Na policy słomą tartą wysłanej, w miejscu chłodnem i suchem, układają się wiosną jaja rzędami, tak aby się jedne do drugich nie dotykały; późniejsze, w miarę jak przybywają, z tyłu za pierwszem a jeszcze późniejsze dalej się za temi kładą, tak aby nie było pomyłki w ekspensie i żeby zawsze rańsze pierwiej się wydały, biorąc je z brzegu. Trzeba tak się kalkulować, by wiosennych wystarczyło na expens całoletni aż do zimy, jaja zaś w czasie żniwa zniesione konserwować na użytek zimowy. Przechowywać je trzeba w szufladach lub innych naczyniach, układając je noskami w dół, tak aby się jedne drugich nie dotykały, przesypywać zaś albo suszonym w piecu owsem lub żytem albo popiołem dębowym, albo nareszcie jaknajsuchszym piaskiem, wysuszonym w osieci lub piecu. W soli drobnotłuczonej także dobrze się konserwują. Najlepszy jednak sposób jest układać jaja w garnkach gliniannych i zalać je wapnem dobrze wvgaszonem i przesianem, rozprowadzonem z wodą, tak, aby tego wapna wyżej nad jajami na dwa palce było; tak zamurowane jaja przechować się mogą przez rok i więcej gdyż powietrze do nich żadnego przystępu mieć nie może. Chcąc je użyć, trzeba lać wodę do garnka, póki ona wapna całkiem nie rozmoczy; jeśliby się ono z trudnością rozpuszczało, z wierzchu, gdzie go się wiele nałożyło, można, garnek rozbić, a jaja w cebrze wody rozmaczać, które się wtenczas najlepiej odłączą od wapna. Ten sposób tem jest dogodniejszy, że nawet wiosenne jaja tak się przechować przez cały rok mogą, które inaczej się nie konserwują długo, bo mając łuskę zbyt cienką i delikatną, są na przystęp powietrza czułe. Kto tak jaja konserwować będzie, w każdej porze roku jednostajną ich obfitość mieć może.
N B. Trzeba tylko, aby te garnki stały w miejscu suchem a chłodnem, np. w świrnie położonym od północy, lub w sklepie suchym, ale nigdy w lodowni, bo wapno,
wciągające w siebie wilgoć, psuje jaja.

Anna Ciundziewicka, Gospodyni litewska czyli nauka utrzymywania porządnie domu i zaopatrzania go we wszystkie przyprawy, zapasy kuchenne, apteczkowe i gospodarskie, tudzież hodowania i utrzymywania bydła, ptastwa i innych żywiołów, według sposobów wypróbowanych i doświadczonych a zarazem najtańszych i najprostszych. Wydanie 10-e poprawione, Warszawa, 1897

 

Przechowywanie mleka jesiennego, przez kilka zimowych miesięcy. Świeże mleko wlać do dobrze pobielonego rądla i postawić na mrozie. Gdy zamarznie, wnieść do ciepłej izby, aby tyle tylko ocieplało, by mogło odstać od rądla. Wyjętą bryłę kłaść na chłodzie do naczynia drewnianego, niesmolnego, pod nakryciem; w potrzebie przynieść z wieczora, przez noc się roztopi i służy do użytku.

Anna Ciundziewicka, Gospodyni litewska czyli nauka utrzymywania porządnie domu i zaopatrzania go we wszystkie przyprawy, zapasy kuchenne, apteczkowe i gospodarskie, tudzież hodowania i utrzymywania bydła, ptastwa i innych żywiołów, według sposobów wypróbowanych i doświadczonych a zarazem najtańszych i najprostszych. Wydanie 10-e poprawione, Warszawa, 1897

 

Mięso z świeżo zabitego bydlęcia, nie może być pod żadnym warunkiem użyte do kuchni; aby skruszało i było smaczniejsze, musi się odleżeć najmniej 2 dni, może jednak i dłużej, jeżeli na to pora roku dozwoli i jeżeli jest je gdzie przechowawać, aby się nie zepsuło. Nietylko wołowina, ale i inne gatunki mięsa, a mianowicie : baranina, dziczyzna i drób — muszą się odleżeć przez pewien czas. Wprawdzie w porze letniej, gdy się nie ma lodowni, napotyka to na pewne trudności.
Otóż w tym wypadku, postępuje się tak. Wielkie kawały mięsa, obetrzeć dobrze do suchości, owinąć szczelnie w grube płótno i posypać ze wszystkich stron miałkim węglem drzewnym, na grubość 2 palców. Jeżeli mięso to umieścimy w miejscu przewiewnem, a zabezpieczonem od słońca (np. na strychu, w spiżarce), to przy największych upałach będzie świeże i dobre 2 do 3 dni.
Bajcowanie czyli włożenie do octu jest wprawdzie także środkiem konserwowania mięsa, ale po I° przy wielkich kawałach mięsa, jestto połączone z wielkiemi trudnościami, a po II˚ niemożebne to jest, gdy mięso ma być użyte na befsztyk, rozbratel, kotlet itd. Przytem delikatniejsze gatunki mięsa i mniejsze kawałki tracą wiele na soczystości, smaku i delikatności. To też środka tego należy tylko używać, gdy chcemy konserwować skopowinę, dzika, sarny, jelenie, zające, bażanty i wodne ptactwo, lub jeżeli przyprawienie mięsa wymaga bajcowania.
Znakomitym środkiem konserwowania mięsa jest włożenie go do kwaśnego mleka, a mianowicie odnosi się to do drobiu i delikatniejszych gatunków mięsa, jak: cielęciny i baraniny. Mięso nietylko, że się konserwuje, ale staje się przez to delikatniejsze i smaczniejsze. Oczyszczone i wytarte do suchości mięso lub oczyszczony dokładnie drób, włożyć w taką ilość kwaśnego mleka, aby go całkiem nakryło. W najgorętszy czas utrzyma się mięso w świeżości dwa do trzech dni.

Marya Gruszecka, Illustrowany kucharz krakowski dla oszczędnych gospodyń, Kraków ok. 1898

 

Przechowanie kiszek, kiełbas i szynek.
Wędzone szynki lub kiełbasy posmarować troskliwie solą rozpuszczoną w wodzie i powiesić. Kto ma przewiewny strych, to najlepiej przechowywać na nim. powiesiwszy wysoko. Przez dzień powinien być ciemny i zamknięty; na noc otwierać okna, aby był przewiew. Szynki posmarowawszy poprzednio, należy wieszać w czystych woreczkach. Sól rozpuszczona w wodzie ma być gęsta.

Marya Gruszecka, Illustrowany kucharz krakowski dla oszczędnych gospodyń, Kraków ok. 1898

 

Przechowanie jaj.
Stary a najlepszy sposób przechowania jaj jest następujący: 10 kilo (co się równa 20 fantom) niegaszonego wapna, rozpuścić w 8 litrach (kwartach) deszczówki. Gdy ostygnie nalać tem jaja, ułożone poprzednio, cieńszym koncern na dół, w garnku kamiennym. Garnki postawić w chłodnem miejscu, gdzieby nie przemarzły.

Marya Gruszecka, Illustrowany kucharz krakowski dla oszczędnych gospodyń, Kraków ok. 1898

 

Przechowanie mięsa w upały.
Mięso pokrajać w kawały, położyć do kamiennego garnka, Przykryć kawałkiem płótna, posypać na palec grubo solą, a na 3 palce tłuczonym, drewnianym węglem. Poczem postawić garnek w piwnicy, lub w jakiem innem chłodnem miejscu.

Marya Gruszecka, Illustrowany kucharz krakowski dla oszczędnych gospodyń, Kraków ok. 1898

 

Przechowanie kawy.
Chcąc mieć smaczną kawę, należy przedewszystkiem zapobiedz zwietrzeniu; otóż najlepszym środkiem jest świeżo upaloną kawę posypać tłuczonym cukrem i dobrze wymieszać. Stopiony cukier, utworzy delikatną powłokę, przeszkadzającą zwietrzeniu.

Marya Gruszecka, Illustrowany kucharz krakowski dla oszczędnych gospodyń, Kraków ok. 1898

 

Przechowanie sera.
Zamaczać pleskankę sera w occie i owinąć w czysty kawałek płótna umaczanego w wodzie zagotowanej z solą i pieprzem. Płótno maczać gdy woda ostygnie i dobrze wycisnąć.

Marya Gruszecka, Illustrowany kucharz krakowski dla oszczędnych gospodyń, Kraków ok. 1898

 

Utrzymanie wędliny podczas lata.
Pamiętać należy, iż podczas lata wszelkie wędliny, jak: szynki, salami, kiełbasy wędzone, przechowują się dobrze tylko w przewiewnych miejscach, to jest na górach lub śpichrzach, będących od strony północnej. Stanowczo nie można trzymać ich w piwnicach lub nawet lodowniach; mając zaś dużo słoniny w połciach, obwędzić ją lekkim bardzo dymem, lub chociaż obsuszyć nad kominem, a nie będzie jełczeć i zostanie w smaku równie dobra jak świeżo solona. Ponieważ dobra szynka jest zawsze pożądanym przysmakiem podczas lata, więc przechowanie jej w stanie świeżości jest nader ważne. Otóż wziąść worek z tkaniny bawełnianej, szynkę obwinąć watą, włożyć w worek i przechowywać w suchem miejscu. W braku waty można ją zastąpić dobrem bardzo suchem sianem, którem obtulić wkoło szynkę umieszczoną w worku. Można worek włożyć między omłócone zboże, jeżeli się takowe na śpichrzu znajduje.

Lucyna Ćwierczakiewiczowa, Wskazówki rady, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1899

 

Mleko.
Naczynia, w których się przechowuje mleko, trzeba przed użyciem dobrze wyparzyć i napełnione postawić w temperaturze 13 stopni ciepła. W ciepłych i długich dniach, mniej więcej od połowy maja do końca sierpnia, jeżeli braknie chłodników lub lodu, zaraz po wydojeniu trzeba dolać na 16 do 18 litrów mleka po litrze zimnej wody studziennej, przez co zapobiega się szybkiemu kwaśnieniu mleka. Węborki po każdym doju starannie wyszorować i wypłókać.
Maślnicę (kierzenkę) po każdem użyciu natychmiast wyszorować i wyparzyć, a w lecie ustawić ją, napełnioną zimną wodą studzienną, 12 godzin przed robieniem masła w chłodnem miejscu; w zimie przed robieniem masła jeszcze raz ją wyparzyć, aby śmietana rychlej mogła się
rozgrzać, i także poprzednio postawić albo blisko pieca, albo też wstawić ją w gorącą wodę.
W lecie stawiać donicę ze śmietaną codziennie w świeżą wodę, aby śmietana zachowała należytą temperaturę (12 do 14 stopni ciepła); w lecie trzeba ją ochłodzić do tej temperatury, najlepiej kilku kawałeczkami lodu, który włożyć do śmietany podczas robienia masła, w zimie ogrzać śmietanę. Wrzącej wody nie trzeba nigdy dolewać, bo od tej masło się zaparza i traci tak na smaku, jak na zawartości tłuszczu. Mleko od krów, które się wkrótce mają ocielić, trzeba zlewać osobno, bo śmietana z takiego mleka z trudnością daje masło.
Przyzwoity smak i zawartość tłuszczu w maśle zależy od tego, czy śmietana nie zadługo pozostawała na mleku. Natychmiast skoro się mleko zsiadło, trzeba zbierać śmietanę, gdyż stojąc dłużej, traci na zawartości tłuszczu.
W przecięciu daje 17 litrów mleka pół kgr. masła.

Kuchnia polska. Niezbędny podręcznik dla kucharzy i gospodyń wiejskich i miejskich oraz poradnik w wielu gałęziach gospodarstwa domowego. Wydanie piąte uzupełnione i poprawione, Toruń, 1901

 

Chleb, aby nie zczerstwiał, kładzie się do suchego kamiennego garnka i nakrywa mokrą serwetą, stawiając w chłodnem miejscu, najlepiej w piwnicy. Masło układa się szczelnie w garnku kamiennym, zalewając słoną zimną wodą, zmieniając takową codziennie, i stawia w lecie w piecu lub piwnicy. Również wędliny owinąć w papier, aby przystęp powietrza utrudnić, i w piecu w pokoju przechowywać, jak konfitury, konserwy itp. Ryby, mięso owija się serwetą zwilżoną w occie i chowa w ciemny kąt, najlepiej w piwnicy. Włoszczyznę kropić zimną wodą często, lub lepiej trzymać w piasku. Drobne owoce sypie się do słojów, lekko obwiązując pęcherzem lub woskowym papierem, i stawia w przewiewnem miejscu.

Przechowanie różnych prowiantów na świeżo w braku lodowni pokojowej, w: „Dobra Gospodyni”, 1902

 

Jeszcze jeden sposób konserwowania jaj.
Według jednego z niedawno udzielonych w Stanach Zjednaczonych patentów, jaja doskonale się konwersują przez pogrążenie ich najprzód w roztopionej czystej parafinie, żeby na powierzchni utworzyła się lekka warstwa tego ciała, następnie zaś przez moczenie przez trzy do czterech dni w wodzie wapiennej. Łatwy ten i tani sposób warto wypróbować i na naszym gruncie.

Chemia w gospodarstwie domowem, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1903

 

Przechowanie rozmaitych produktów spożywczych.
Ser pokrajany da się przez pewien czas przechować owinięty w płótno umaczane w wodzie słonej lab w białe m winie.
Masło świeże najlepiej się przechowuje ułożone w kamienny garnczek, nalane zimną wodą — którą co dzień należy zmieniać-masło topione powinno być obwiązane papierem nakłutym, aby był przewiew powietrza; od myszy zaś papier ten pokryć drucianem denkiem.
Mleko najlepiej gdy stoi na ziemi w piwnicy— nieprzykryte lepiej się na śmietankę ustoi. Chcąc mleko mieć świeże na drugi dzień, należy go mięszając często dobrze przegotować, poczem garnek z mlekiem wstawić w zimną wodę, i ubijać trzepaczką do ostudzenia, tym sposobem mleko przegotowane, nie dostaje zupełnie kożucha, i smakuje na drugi dzień jeszcze jak mleko świeże a nawet jak surowa śmietanka.
Jarzyny w mniejszej ilości powinny w piwnicy leżeć rozportarte na papierze, aby miały dużo powietrza, w większej zaś ilości ułożone w kopczyki w suchym piasku.
Kartofle zanim zaczną wypuszczać kiełki powinny leżeć w suchej i przewiewnej piwnicy.
Cebula nie będzie wypuszczać kiełków, gdy się ją przez krótki czas w dymie od wędzenia potrzyma, (naprzykład dzień jeden).
Mąka na dłuższe przechowanie nie powinna nigdy stać w workach w miejscach ciemnych, lecz wysypana w przewiewne skrzynie, powinna być dobrze przemięszana choć raz w tydzień.
Nawet małe partye mąki należy przed wzięciem do pieczenia ciasta, mocno przerobić, inaczej wszystko ciasto po upieczeniu będzie mniej smaczne i nawet trudniejsze do strawienia.
Jaj do dłuższego przechowania nigdy nie obmywać, a tylko umieszczone w deseczkach z wykrojonemi na nie dziurkami, często obracać.
Chleb pokrajany aby nie obsychał, najlepiej obwinąć w serwetę.
Ciasto zaś kruche, najlepiej przechowywać w zamkniętych puszkach blaszanych, w słojach szklannych lub porcelanowych. W taki sposób zachowane najdłużej świeżość i kruchość zatrzyma, ciastka zaś polane czekoladą lub posypane solą muszą być zaraz w puszkach zachowane, bo inaczej odrazu zmiękną.
Oliwa do jedzenia, która dla przezroczystości bywa oczyszczana najczęściej kwasem siarczanym, powinna być lekko korkiem przytkana.
Olej bukowy, orzechowy, makowy i rzepakowy potrzebuje dużo powietrza, bo inaczej zaraz jełczeje, najlepiej więc flaszkę obwiązać płóciennym gałgankiem.
Olej mętny chcąc oczyścić, można do całej butelki wsypać łyżkę soli.
Sól musi być trzymana w suchem miejscu — w piwnicy w krótkim czasie się roztopi.
Owoc należy cienko rozpostrzeć na podkładach papieru lub rogóżki, trzymać go w suchem miejscu - jak mróz to w piwnicy — ale dwa razy na tydzień koniecznie starannie przeglądać.
Owoce nadbolałe starannie usuwać, bo od nich się drugie zdrowe zarażają.

Paulina Szumlańska, Rady gospodarskie, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1903

 

Przechowywanie masła. P. Bartoszewicka w Lipowce. Do przechowywania masła znakomicie służą słoje kamienne 3-garnce polewane z zewnątrz i z wewnątrz (kosztują po 2 rb. 90 kop. dostać można u Zabokrzeckiego, Marszałkowska 124).
Przechowywać masło należy w sposób następujący. Po przerobieniu masła z niewielką ilością soli, napełniamy nim słój kamienny, jednak nie po same brzegi. Na szczelnie ułożone masło, nalać trzeba słonej wody i przykryć pokrywą. W miarę wysychania wody, dolewamy świeżej również osolonej. Tak można przechowywać masło bardzo długo.

Odpowiedzi Redakcji, w: „Dobra Gospodyni”, 1904

 

Konserwowanie jaj. Chociaż dawaliśmy już parę przepisów konserwowania jaj, wracamy jednak do tego samego przedmiotu, posiada on bowiem wielką doniosłość dla gospodarstwa kobiecego na wsi.
Sposób używany we Francyi:
Weź 4 części czystego wosku pszczelnego i rozpuść go na dobrym ogniu w naczyniu porcelanowem, poczem dodaj do tego 8 części oliwy. Poczekaj aż roztwór wosku w oliwie dostatecznie ostygnie, poczem maczaj w nim każde jaje z osobna, tak ażeby ciecz tłusta pokryła całą skorupkę. Jednorazowe krótkie zanurzenie jest zupełnie dostateczne; resztę cieczy należy odkroplić do naczynia z woskiem.
Ponieważ skorupka wsysa oliwę, przeto roztopiony w tej ostatniej wosk hermetycznie zatyka pory: żadne mikroby wywołujące psucie się jaja nie mogą się więc dostać do jego wnętrza.
Praktycy utrzymują, że tak konserwowane jaja przechowywane w suchych trocinach, w miejscu chłodnem, po dwóch latach okazały się tak świeże i smaczne, jak tylko co zniesione.
Drugi sposób jeszcze prostszy, a co najważniejsza tańszy, polega na zastosowaniu t. zw. szkła wodnego, które sprzedają w składach aptecznych po nizkiej cenie.
Smarując jajka szkłem wodnem, mającem postać cieczy, widzimy, że się tworzy po wyschnięciu na ich powierzchni przezroczysta, szklista powłoka, dość twarda i zabezpieczająca doskonale zawartość od zetknięcia się z gnilnemi bakteryami.
Równie dobrze jest kłaść jaja do słoja i zalewać je szkłem wodnem, następnie zawiązywać pergaminowym papierem.
Szkło wodne zastępuje woski, gumy, oleje i t p. materyały mające na celu uczynienie skorupki nieprzepuszczalną.

Chemia w gospodarstwie domowem, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1904

 

Przechowanie jaj na zimę,
Jaja do przechowania na zimę najtrwalsze są z Sierpnia i Września, wtenczas bowiem kury niosą się jeszcze, a do przechowania muszą być brane koniecznie świeże, najwyżej tydzień mające. Jaja te układają się w garki kamienne, spiczastymi końcami do dołu i zasypują zimnym popiołem tak, aby je zupełnie pokrył. Trzymać je należy w chłodnej, suchej i przewiewnej spiżarni lub piwnicy.
Dobry też jest sposób, ale kosztowniejszy i ambarasowniejszy: każde jajko posmarować waseliną i do garnka lub koszyka złożyć. Sposób ten jednak da się zastosować do mniejszej ilości jaj, a gdy chodzi o przechowanie ich w większej liczbie najlepiej jaja ułożone w garnkach zalać wodą, do której domięszać należy szkła wodnego, biorąc, na 10 kwart wody 1-dną kwartę tego płynu. Rozczyn może być raz tylko użyty. Powtarzam, że do przechowania dłuższego jaja muszą być świeże, a o świeżości ich przekonać się można, zanurzywszy je w wodzie słonej. Na kwartę tej wody brać ¼ f. soli kuchennej, która się w niej musi zupełnie rozpuścić. Świeże zupełnie jaja opadają na dno, starsze nad tydzień utrzymują się pod wierzchem.

Paulina Szumlańska, Rady gospodarskie, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1904

 

Przechowanie jaj na zimę.
Głównym warunkiem, aby jaja dobrze na zimę przechować jest wybieranie jak najświeższych. Skorupka jaja jest dziurkowata, przez nią bakterye do środka się dostają, i wtedy wszelkie zabezpieczenia od zepsucia nic nie pomogą. Jaja do przechowania muszą być bez najmniejszej skazy, gdyż każda rysa nie daje rękojmi, że jajko się nie zepsuje. Przechowywanie jaj w wodzie z wapnem nie wiele je3t warte, gdyż porami woda dostaje się do środka i zmienia smak jajka, a przytem z jajka trzymanego w wodzie wapiennej piana nigdy się nie ubije. Lepszym o wiele środkiem jest białko od jajka, które ubić na pianę i tak do drugiego dnia pozostawić, a gdy zupełnie zwodnieje, w tenczas do połowy jajko posmarować i pozostawić, a gdy zupełnie wyschnie, drugą połowę również posmarować, ale tak, aby ani trochę miejsca wolnego nie pozostało. Jednem takim białkiem można posmarować kopę jaj. Jaja tak przechowane smakiem nie różnią się od najświeższych.

Paulina Szumlańska, Rady gospodarskie, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1905

 

Przechowanie mleka
Chcąc mleko dłużej przechować w stanie słodkim trzeba je w jak najkrótszym czasie po wydojeniu przegotować, a potem zaraz gorące jak najprędzej studzić, wstawiwszy z naczyniem w zimną wodę lub lepiej jeszcze z dodaniem lodu, bo im mleko prędzej stygnie, tem dłużej zachowuje słodycz. Mleko powinno stygnąć przykryte a z chwilą, gdy temperatura opada do 30—20 stopni, mleko stygnie już stosunkowo wolniej i jest najbardziej podatne do wchłaniania w siebie małych okiem niedostrzegalnych żyjątek (grzybków) powodujących jego kwaśnienie. Największą uwagę zwracać należy na mleko przeznaczone na pokarm dla niemowląt; jest ono więcej niż inne pokarmy skłonne do wchłaniania w siebie wszelkich zapachów, smaków i zarazków, dlatego nie powinno stać blizko np. kapusty, nafty i t. p., ani też przez noc w sypialnym pokoju, gdyż mleko takie jest bezwarunkowo szkodliwe.

Paulina Szumlańska, Rady gospodarskie, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1905

 

Przechowanie masła w czasie upałów.
Wszyscy wiemy, jak trudno w czasie upałów utrzymać masło w możliwej twardości; nie każdego stać na pokojową lodownię a niepodobna znów, jeżeli ktoś nawyższem mieszka piętrze, trzymać masło w piwnicy i przynosić je za każdym razem, gdy wypadnie potrzeba użycia. Pragnę paniom domu umniejszyć kłopotu podając łatwy sposób, aby utrzymać masło możliwie twarde. Wziąć zwyczajną nową, niepolewaną doniczkę od kwiatów, talerz głęboki i spodeczek. Doniczka musi być tej wielkości, aby obrócona do góry dnem opierała się brzegami w zagłębieniu talerza. Doniczkę należy doskonale oczyścić i namoczyć w zimnej wodzie, poczem masło położone na spodku obróconym do góry dnem, postawić na talerzu, przykryć doniczką i wokoło niej nalać zimnej wody. Masło w ten sposób przechowane nie zmięknie, bo dziurka w górze doniczki ułatwia przypływ powietrza, woda zaś wokoło doniczki nie dopuszcza go od dołu.

Paulina Szumlańska, Rady gospodarskie, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1905

 

Oszczędność w drobiazgach. Chleb i bułki czerstwieją szybko, a dużo jest osób nie lubiących czerstwego pieczywa, które w ten sposób marnuje się często w znacznych ilościach, zwłaszcza podczas lata. Chcąc zapobiedź prędkiemu czerstwieniu pieczywa, należy trzymać je w rondlu wstawionym w wodę i zanurzonym w niej na jeden lub dwa cale.

M.G., Wskazania praktyczne, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1905

 

Jaj na dłuższe przechowanie nigdy nie myć, a tylko trzymać w deseczkach z wykrajanem i dziurkami, i często obracać z boku na bok.
Jaja zachowane w wodzie wapiennej trzymają się dobrze przez zimę, ale piana z takich białek nie ubije się.
Jaja do przechowania na zimę najtrwalsze są zniesione między 15 sierpnia a 8-ym września.

Paulina Szumlańska, 600 rad i doświadczeń gospodarskich, wyd. 2, Warszawa 1911

 

Na podobny temat: Przechowywanie owoców i warzyw